Jazda na nartach to jeden z najpopularniejszych sportów zimowych uwielbianych zarówno przez dorosłych, jak i dzieci. Podstawy jazdy na nartach wcale nie są trudne do opanowania. Można to zrobić nawet bez instruktora u boku.
Warto jednak dobrze zapoznać się z techniką jazdy, a zwłaszcza ze sposobami na hamowanie, aby uniknąć ryzyka kontuzji.
Choć hamowanie na nartach może wydawać się jednym z najtrudniejszych manewrów, przy odpowiednim ułożeniu ciała i nart oraz wielokrotnym ćwiczeniu z pewnością uda się go opanować.
Od czego zacząć naukę hamowania na nartach?
Nauka jazdy i hamowania na nartach musi być poprzedzona nauką prawidłowego zakładania nart oraz ustawienia ciała przed zjazdem. Przed wpięciem nart należy je ustawić równolegle do siebie i prostopadle w kierunku jazdy.
Następnie trzeba włożyć czubek buta w wiązanie, a piętę docisnąć. Chwytając kijki za rączki, warto dodatkowo przełożyć dłonie przez paski, aby nie zgubić ich podczas zjazdów lub w razie upadku.
Gdy już będziesz gotowy do zjazdu, powinieneś przybrać właściwą postawę, czyli ugiąć kolana i lekko pochylić się do przodu, tak aby przenieść ciężar ciała na języki butów. Taka postawa ciała powinna być utrzymana przez cały czas.
Pierwsze kroki na nartach – dosłownie i w przenośni – należy stawiać na płaskim terenie, początkowo ucząc się łapać równowagę i poruszać się na nartach chodem. Możesz to zrobić na dwa sposoby: przesuwając narty ułożone równolegle do siebie lub ustawiając nogi pod kątem 45 stopni i odpychając się na boki – raz jedną, raz drugą nogą.
A co z hamowaniem? Istnieją dwie podstawowe techniki hamowania na nartach: hamowanie pługiem oraz bokiem. Ich znajomość jest niezbędna, jeżeli chcesz spróbować zjazdów ze stoku.
Hamowanie pługiem
Hamowanie pługiem to najprostsza metoda, która polega na stopniowym zmniejszaniu prędkości jazdy, aż do zatrzymania się. Narty powinny być ustawione w odwróconą literę V, a więc czubki nart skierowane do środka, a pięty na zewnątrz – dokładnie tak, jak przy jeździe pługiem.
Na stokach płaskich pozwoli to na wyhamowanie, ale na stokach stromych oraz przy dużej prędkości wpłynie jedynie na zmniejszenie prędkości. Z tego względu najbezpieczniej ćwiczyć na oślej łączce.
Hamując pługiem, przez cały czas należy utrzymywać lekko zgięte kolana, tak aby środek ciężkości był rozłożony na tył. Trzeba zwrócić szczególną uwagę na to, by nie najechać jedną nartą na drugą, gdyż spowoduje to utratę równowagi i może doprowadzić do bolesnego upadku.
Najlepiej rozstawić nogi jak najszerzej i ustawić je pod kątem, aby krawędź nart mocno wbijała się w powierzchnię śniegu.
Hamowanie bokiem
Techniką bardziej zaawansowaną oraz przydatną w awaryjnych sytuacjach jest hamowanie bokiem. Ten manewr pozwala na szybkie zatrzymywanie nawet przy dużej prędkości – nie dzięki stopniowemu hamowaniu, ale przez nagłą zmianę ułożenia nart i ciała w poprzek na stoku.
Hamowanie bokiem polega na obróceniu tułowia, bioder oraz stóp w poprzek do kierunku jazdy i jednoczesnym pochyleniu się do stoku. Nachylenie się pozwala na zwiększenie poziomu krawędziowania, a przy tym szybsze zatrzymanie.
Chociaż istnieje możliwość upadku w trakcie hamowania bokiem, ustawienie ciała w poprzek i nachylenie do stoku minimalizuje ryzyko wystąpienia groźnych kontuzji.
Aby utrzymać równowagę, warto wesprzeć się kijkami oraz nie wykonywać skrętu ciała do kierunku stoku z nadmierną siłą, aby nie obrócić się tyłem do kierunku jazdy.
Techniki łączone hamowania na nartach
Podczas nauki jazdy na nartach najpierw musisz opanować hamowanie pługiem, później zatrzymywanie się przez dynamiczny skręt, czyli bokiem. Następnie powinieneś nauczyć się hamować na oba sposoby, czyli techniką łączoną.
Połączenie metody hamowania pługiem i bokiem pozwoli na wyhamowanie przy zjeździe z dużą prędkością bez ryzyka upadku. Najpierw musisz nieco zmniejszyć prędkość jazdy – tu właśnie przyda się hamowanie pługiem. Natomiast cały manewr zakończyć skrętem, by zahamować szybko i sprawnie.
Jeżeli sytuacja nie wymaga szybkiego wyhamowania, możesz powoli, stopniowo wytracać prędkość, kilkukrotnie hamując bokiem. W ten sposób po każdym wykonanym manewrze prędkość się zmniejszy, aż w końcu całkowicie się zatrzymasz.
Niezależnie od tego, jaką metodę zjazdów i hamowania zechcesz wypróbować podczas jazdy na nartach, bezwzględnie powinieneś przećwiczyć je kilkukrotnie na płaskim terenie i łagodnym stoku, tak aby nie stwarzać zagrożenia dla innych szusujących. Możesz to zrobić samodzielnie lub pod okiem instruktora, który podpowie, co poprawić.
Jeżeli miałeś dłuższą przerwę w jeździe na nartach, bezpiecznie będzie przypomnieć sobie techniki zjazdów i hamowania, może nawet wziąć jedną czy dwie lekcje u instruktora, zanim wyjdziesz na stok. Dzięki temu oszczędzisz sobie i innym bolesnych pamiątek z wyjazdu w góry na narty.
Przeczytaj również:
